Mogły być 3-punkty

Mecz zaczął się dosyć wyrównanie, widać że Dobromierz to nie ta drużyna z poprzedniego sezonu, gdzie łatwo zdobywało się z nią punkty. W 20 min rzut wolny dla naszej drużyny z ok 18 metra, do piłki podchodzi Rafał Majewski i zdobywa bramkę.Mija niecałe 10 minut i kolejny rzut wolny po faulu na Bartoszu Sikorze. Ponownie do piłki podchodzi Rafał i zamienia go na gola. Wszyscy myślą że z upływem czasu jeszcze coś strzelimy, ale jest na odwrót prostopadłe podanie z głębi pola i jest 2-1.5 minut później i jest 2-2 po błędzie naszej defensywy. 2 minuty przed końcem pierwszej połowu Daniel Kantyluk po podaniu Dawida Sobla strzela z okolicy pola karnego w samo okienko na 3-2.

Po przerwie nasza przewaga narasta, z sytuacji na sytuację jesteśmy groźniejsi ale to nie przynosi efektu bramkowego. W stu procentowych sytuacjach pudłują Dawid Sobel i Leszek Kościołek. Cóż czego nie wykorzystujemy my, wykorzystują goście, po jednym z kontrataków w 86 min i kolejnym błędzie naszej obrony w polu karnym do piłki wyskakuje zawodnik Dobromierza i przepięknym strzałem w okienko( piłka odbija się jeszcze od poprzeczki )pokonuje naszego bramkarza Jacka Suskiego. Do końca wynik nie ulega zmianie. ,,Remisujemy mecz, który powinniśmy wygrać ,gra nadzwyczaj dobra lecz nie poparta bramkami stąd tylko remis. Panowie głowy do góry następny mecz jest nasz."-dodał po meczu trener Dawid Sobel.